Po pierwsze, zainwestujmy w dobre serum.
Dermatolodzy Uważają, że serum na równi z kremem jest niezbędnym elementem pielęgnacji cery, albowiem zawiera wyższe stężenie substancji aktywnych. Aplikujemy je pod krem codziennie, lub przysmaki dla psa używamy jako kilkutygodniową kurację nawilżającą – w zależności od potrzeb skóry.
Filtruj z filtrem.

Mówi się, że gdybyśmy zaczęły chronić skórę przed promieniami słonecznymi już będąc dzieckiem i czyniły to konsekwentnie aż do teraz, to miałybyśmy 80 proc. mniej zmarszczek. Co więcej, są naukowcy, którzy twierdzą, iż gdyby nie oddziaływanie promieni ultrafioletowych, pierwsze zmarszczki ujrzałybyśmy na naszej twarzy dopiero po 60. roku życia. Z tej przyczyny decydujmy się na krem na dzień z współczynnikiem ochrony przeciwsłonecznej tudzież stosujmy filtr, np. w postaci podkładu czy pudru.
Maskuj się. Maseczki do twarzy zapewniają skórze o wiele więcej składników odżywczych i regenerujących niż kremy. Są niezastąpione gdy trzeba błyskawicznie zachwycić wyglądem. Skóra po nich od razu po zastosowaniu staje się jaśniejsza, świeższa i przyjemniejsza w dotyku. Dzisiejsze maski można stosować tak jak krem na noc, tyle, że nakłada się go bardziej obfitą warstwą. Z jakiego powodu? Ponieważ w nocy skóra pobiera składniki aktywne i regeneruje się ze wzmożoną siłą.

Zdrowa, młoda cera jest naturalnie zarumieniona. I właśnie dlatego w makijażu „odmładzającym” róż powinien mieć miejsce w każdej damskiej kosmetyczce. Najlepszy będzie róż w jasnym odcieniu, za pomocą którego uwydatnimy kości policzkowe, dodając trójwymiarowości naszej twarzy. Strzeżmy się ciemnych podkładów. Właściwie dobrane fluidy to takie, które są tylko o ton ciemniejsze od naszej cery. Kosmetyki z połyskującymi drobinkami, zwracające uwagę na kurze łapki czy niedoskonałości też nie będą dla nas najlepszym wyborem.
W zdrowym ciele, zdrowy duch!
Ruch, dieta to najłatwiejszy sposób na zachowanie młodości.
To zrzucenie kilogramów, ale i odkrycie na nowo swej kobiecości. To poczucie, iż robimy coś dobrego nie tylko po to by zmieścić się w swoje stare dżinsy, ale nie mieć problemów ze zdrowiem.