Zmiany na plus były i nadal są możliwe tak dzięki funduszom z Brukseli, jak i kredytom. Taka pieniądze (zobacz pożyczki pod zastaw nieruchomości) musi być dla sadownika korzystna, czyli zaciągnięta na preferencyjnych dla niego warunkach. Spis banków, które oferują najlepsze firm (polecamy https://www.forsel.pl/kredyty-dla-firm/kredyt-pod-kontrakt) dla rolników można znaleźć na witrynach internetowych albo w czasopismach adresowanych dla osób parających się uprawą roli.Wysokość rat kredytowych staje się uzależniona od aktualnych i tych przyszłościowych potrzeb hodowcy. Jeśli musi on zakupić nowiuśki ciągnik albo marzy o rozbudowie zbyt małej już obory, to chcąc nie chcąc pożycza całkiem spore kwoty. Niekiedy potrzeby bywają bardziej prozaiczne, dla przykładu, brakuje pieniędzy na środki ochrony roślin, a ten deficyt finansowy staje się przyczyną złożenia wizyty w najbliższym banku.Na kredyt decydują się głównie młodzi hodowcy, którzy chcą unowocześnić swoje majątki ziemskie. I to właśnie oni posiadają największe szanse na otrzymanie pieniędzy. Zresztą ci starsi gospodarze praktycznie nie są zainteresowani nowościami technicznymi i nie zawsze mają smykałkę do inicjowania skrajnych zmian czy podejmowania ryzykownych decyzji. Śmiało można więc stwierdzić, że postęp na wsi dokonuje się dzięki młodym, przedsiębiorczym i zagorzałym zwolennikom restrukturyzacji rolnictwa.
Kredyty dla rolników są przyznawane także w tych beznadziejnych sytuacjach życiowych. A do nich na pewno można zaliczyć wszelakie wypadki losowe, na które szary Kowalski nie ma jakiegokolwiek wpływu. Mamy w tym miejscu na uwadze uszkodzenia spowodowane przez siły natury, czyli huraganowy wiatr, nawałnice z gradem wielkości piłek tenisowych czy żar wywołany uderzeniem pioruna. Ci z hodowców bydła, którzy wcześniej się ubezpieczyli, mogą spać spokojnie. Fundusze wypłacone przez firmy ubezpieczeniowe pozwolą stanąć im na nogi. Natomiast ci, którzy nie zatroszczyli się o swoją przyszłość, muszą radzić sobie na własną rękę. Wyjątkiem od takiej reguły są klęski żywiołowe, ponieważ wtedy nasz rolnik może liczyć na pomoc od państwa, a czasem również na wsparcie od całego społeczeństwa.